Kategorie: Uncategorized
W tym tygodniu uczestniczyłam w akcji TK Maxx. Każdy z uczestników dostał kartę zakupową i miał jakieś zadanie do wykonania. Wnętrzarkom (czyli mi i Agnieszce z inkpink.pl) przypadło kupienie rzeczy przydatnych na piknik.
Cieszenie się latem na łonie natury nie musi oznaczać wyjścia na łąkę – można to robić również w ogrodzie czy na tarasie, więc postanowiłam nie ograniczać się do nietłukącej zastawy, którą zazwyczaj zabiera się ze sobą w teren. Postawiłam na kolory, orientalne wzory i śródziemnomorskie jedzenie. Co wybrałam?
Kosz z Wietnamu – 29,99
Miseczka z niebieskim wzorem – 7,99
Pomarańczowe kubeczki – 12,99
Miseczka z kolorowym wzorem z Tunezji – 39,99
Butelka z korkiem – 12,99
Lampion z szybkami – 24,99
Lampion marokański – 19,99
Serwetki z frędzlami (2 sztuki) – 24,99
Świeczki (6 sztuk) – 24,99
Sól z ziołami prowansalskimi – 19,99
Pieprz kolorowy – 7,99
Oliwki – 19,99
Dżem – 16,99
Ciasteczka – 16,99
Oliwa – 29,99
Ceny w TK Maxx są bardzo zróżnicowane.
Jedzenia nie nazwałabym tanim. To raczej produkty z trochę wyższej półki niż supermarketowe, natomiast mam poczucie, że różnią się przede wszystkim wyglądem. I to trzeba przyznać – opakowania są naprawdę ładne! Takie estetyczne produkty spożywcze to też fajny pomysł na prezent. I na pewno nie będą stały bezużytecznie! 🙂
Jednak to, co pewnie zainteresuje Was najbardziej, do rzeczy nie tyle do kuchni, co do domu. I tu naprawdę można znaleźć różne perełki w dobrych cenach! Jak poszukacie lampionów marokańskich w internecie, znajdziecie mnóstwo takich za 200-300 zł. Tu znalazłam dziesięć razy taniej! A kubki? W internecie ładne wzorzyste kubki bez uszek (takie znanych marek) kosztują od 25 do 60 zł. Teraz w TK Maxxie były za 13.
To, co jeszcze kupuję w TK Maxxie regularnie, to wieszaki. Pisałam już o nich dawno, dawno temu przy okazji pokazywania naszej garderoby [KLIK], ale chętnie przypomnę. Po pierwsze – są zamszowe, więc ubrania się z nich nie zsuwają. Po drugie – dostępne są różne kolory. My mamy już różowe, turkusowe, morskie, oliwkowe i szare. Po trzecie – są wąskie, więc w szafie można zmieścić więcej ubrań niż przy wieszakach drewnianych. Bardzo polecam!
Na zdjęciach mogliście się dopatrzeć też czegoś, co zdecydowanie nie było kupione ostatnio – slajdy. W tym miesiącu zajęłam się skanowaniem slajdów rodzinnych i mamy pół stołu zajęte przez skaner i stary komputer (skaner niestety jest zbyt stary, by działać z nowym sprzętem). Mnóstwo roboty, ale już nie mogę się doczekać, kiedy wszystkie zdjęcia będzie można obejrzeć w formie cyfrowej! 🙂
Wnętrza Zewnętrza
Wszystko tak mi się podoba, że najchętniej odgapiłabym od Ciebie te zakupy;)
Zakupy 🙂 Kto ich nie lubi. Ciekawe łupy 😉
No to zaraz jadę do TK Maxxa na zwiad 🙂
Kocham dział domowy w TK Maxx! Najbardziej świece i kubeczki 🙂
Koniecznie muszę odwiedzić ten sklep ponownie, obawiam się, że szybko stamtąd nie wyjdę i mogę spędzić tam długie godziny 😉 zakupy wspaniałe!!
Oj, szkoda! Mam nadzieję, że będzie zaraz jakaś kolejna okazja do spotkania!
Ale wiedz, że były blogerki ze Śląska i ze Szczecina! 😀 Więc następnym razem nie ma, że daleko – i proszę się stawić! :)) 😀
Buziaki! :*
Ja zawsze się długo zastanawiam i nim bym doszła do wniosku, że jednak chcę kupić dany mebel, już by go nie było! To niestety przykre strony sklepów, którym często zmieniają się kolekcje. Ale na szczęście drobiazgi w stylu koszyków, wieszaków czy lampionów powracają regularnie, więc zdążyłam się zaopatrzyć 🙂
Pomarańczowe <3 🙂
Ja też zawsze miałam z ubraniami problem! Ale tym razem wyjątkowo (i trochę przypadkiem) trafiłam też na świetną koszulkę 🙂 Wisi już w mojej garderobie!
Ja dotychczas zawsze się trochę hamowałam (minimalizm kluczem do ekonomicznego szczęścia 😀 ), ale jak tym razem mogłam zaszaleć, to spełniłam wszystkie swoje dotychczasowe zachcianki! :))
Warszawa, Blue City 🙂
Są zdjęcia na fb TK Maxx 🙂
Ja uwielbiam TKMax i kupuje co wpadnie mi w oko 🙂
w jakim miescie?
cóź uwielbiam ten sklep. Jakoś dziwnie jestem z nim związana już wiele lat :)). W końcu to trochę mój drugi dom…
A co to za akcja?
Muszę przyznać, że jestem uzależniona od TkMaxx'a. Uwielbiam dział domowy i zawsze wypatrzę tam coś ciekawego do domku. Natomiast nigdy nie kupowałam tam ubrań, jakoś nie potrafię wyszukać nic ciekawego w tym ogromie oferowanych rzeczy.
Pozdrawiam:-)
Wszystko piękne, ale kubki wygrywają <3
Ja uwielbiam meble w kolonialnym stylu, podnóżk, poduchy i kute ławeczki ogrodowe, niepowtarzalne okazy 🙂 nigdy nie wychodzę stamtąd z pustymi rękoma… 😉
Lampiony – cudne!
A ja w TKMaxx najczęściej kupuję właśnie "spożywkę" – rewelacyjne oliwy, naturalna sól, przyprawy, przetwory… PYCHA i zdrowe!
fajny koszyk:)
Magda też tam miałam być ale kilometry mnie pokonały 🙂 a już miałam plany:)
Świetne rzeczy kupiłaś! i ze względu na ceny i towar lubię ten sklep aż chyba tam się wybiorę 🙂
buźka
zadanie wykonane w 100%, ja bardzo lubię TKMaxx właśnie przez wzgląd na dekoracje, które można upolować, a o mojej niezniszczalnej Oilily portmonetce z tegoż sklepu nie wspomnę , pozdrawiam!