Mieszkanie w III edycji Bitwy o Dom wygrał Łukasz.
Dla tych, którzy nie oglądali, krótkie przypomnienie. W przedostatnim odcinku uczestnicy poprawiali swoje mieszkania. Dziewczyny w pokoju, którego część dołączyły do salonu, zrobiły garderobę. Agnieszka i Łukasz (to drugi Łukasz, nie ten co wygrał) właściwie w każdym pokoju musieli coś poprawić. Zrobili duży postęp, ale i tak spodziewaliśmy się, że nie wejdą do finału. Nie byli aż tak charakterystyczni. A jednak odpadł Dima! W finale za dużo się nie wydarzyło. Prowadząca Kinga Rusin nie należy do moich ulubionych gwiazd. Sztywne dialogi z jurorami i uczestnikami programu przeplatane były krótkimi filmikami pokazującymi najciekawsze sceny w programie czy skończone mieszkania finalistów. Całe szczęście, że oglądaliśmy na tvnplayer – mogliśmy z czystym sumieniem większość przewinąć i od razu poznać wyniki. Jeśli chcecie zobaczyć miny uczestników, zerknijcie TUTAJ. Zwróćcie uwagę, kogo widać w pierwszym rzędzie obok rodziców Łukasza – Krysię z bloga Moje Wnętrzarskie Ja 🙂
Czy w finale było coś zasługującego na uwagę? Może tylko słowa Perfekcyjnej Pani Domu, która na pytanie o to, który pokój ze wszystkich urządzonych w tej edycji, najbardziej jej się podobał, odpowiedziała, że to jest program nie o designie, ale o emocjach i w związku z tym jej się najbardziej podobała mina Dimy, gdy przyjechali jego rodzice.
Hehe. No właśnie 🙂
Też się zastanawiałam. Możliwe, że finał odbył się po drugiej stronie bloku. W końcu to osiedle chyba nie jest takie małe. Ale nie mam pojęcia, jak jest naprawdę!
Dla mnie każdy z finalistów zasłużył tak samo na to mieszkania, każda z rodzin z innych względów ale faktycznie Doktorek i jego rodzinka zaprezentowali się w programie najsympatyczniej, mino że Wszyscy byli bardzo ciepli i pomocni.
Pozdrawiam serdecznie:)
T.
Obejrzałam dziś powtórkę i zdaje mi się czy zdemontowali te bazarowe ogródki? 😉
Historia Łukasza, gdy Rozenek wybrała go do programu, została przedstawiona we wzruszający sposób – od razu chciało się dać tej rodzinie mieszkanie. A potem z każdą zasłoną, fryzurą, badaniem, kanapką ta chęć była tylko większa 🙂 mieszkanie dziewczyn podoba mi się bardziej, ale jestem największą fanką mamy i siostry Łukasza 🙂