Kategorie: Wydarzenia/eventy/targi
Byłam wczoraj na targach Interiors & Design 2013 odbywających się w EXPO XII. Bardzo nie lubię tej lokalizacji. Budynek jest otoczony torami, co niezwykle utrudnia dotarcie na miejsce. Ale za to można samemu się przekonać, że Gazownia (znajdująca się za drzewem na pierwszym zdjęciu) jeszcze stoi.
Jak było? Inaczej niż dotychczas. Wydarzenie o trochę innym klimacie. Bardziej budowlanym. Co wcale nie znaczy, że było gorzej! Powiedziałabym wręcz, że ciekawiej. Na pewno jeden punkt programu zasługuje na szczególne wyróżnienie. Ale o tym na koniec 🙂
KUKU |
Oryginalne szufladki Kvadrat Meble. Lubię prostotę i to właśnie ich nóżki najbardziej przypadły mi do gustu. Warto jednak zajrzeć na stronę, by zobaczyć nogi pozostałych mebli projektu Agnieszki. Są naprawdę charakterne! |
Miseczka Koło Sztuki na stoliku Kvadrat Meble. |
BABA z Siesta Studio |
Rozpoznajecie tę lampę? Pierwszy raz pisałam o niej TU. Muszę przyznać, że zauroczyła mnie, jak mało co. Do tego tematu chyba jeszcze wkrótce wrócę 🙂 |
Stół z praktyczną szufladą sprytnie ukrytą w głębi. Prawda, że fajna? |
Lubicie jajka? 🙂 |
Muraspec ma bardzo nieczytelną stronę internetową, więc można nawet nie zauważyć, że ma też ciekawy produkt w ofercie. Idea Paint to farba zmieniająca naszą ścianę w powierzchnię do pisania markerami. Alternatywa dla farb kredowych. A już wkrótce na naszym rynku ma być więcej podobnych produktów… |
Z tego wydarzenia najbardziej zapamiętam jednak I Mazowieckie Zawody Płytkarzy. Może myślicie, że położenie płytek to żaden wyczyn, że to głupia mechaniczna robota. Jeśli tak, to jesteście w błędzie. To prawdziwa sztuka! Patrzenie na wysiłek glazurników sprawiło mi olbrzymią przyjemność. Mierzyli, cieli, przymierzali, kreślili, a przede wszystkim myśleli. Oglądali swoje prace z każdej strony i zastanawiali się, co zrobić, by było idealnie. Niektóre zawody są postrzegane przez ogół społeczeństwa jako coś, co może robić każdy, coś, co robi się mechanicznie. Praca fizyczna – rach ciach ciach, kilka ruchów i gotowe. Bzdura! Wczorajsze Pokazy Mistrza Glazurnika są najlepszym dowodem na to, że jeśli chce się coś zrobić porządnie, trzeba oddać temu całe serce. Skupić się na swojej pracy. Zaangażować się. I nie ma znaczenia, czy się składa projekt ustawy w Sejmie, uczy dzieci dodawania, czy wykańcza mieszkanie. Tu każdy ruch ręką może mieć kolosalne znaczenie. Chciałabym, aby wszyscy ludzie, których spotykam na swojej drodze, traktowali to, co robią, na poważnie. Cały świat byłby piękniejszy!
Mam nadzieję, że tego rodzaju konkurencje będą coraz bardziej popularne. Odpowiednie miejsce dla widowni, komentator i mamy kolejny sport narodowy. Nie żartuję! To naprawdę bardzo mi się podoba 🙂
Najlepsze prace możecie zobaczyć TUTAJ.
Te targi przypomniały mi również grudniowe wykłady na Politechnice dotyczące ekologicznego budownictwa. Chociaż sama na popularny nurt ‘eko’ patrzę lekko sceptycznie (na ile jego popularność jest kwestią rozsądku, a na ile mody?), to jednak argumenty ekonomiczne raczej do mnie przemawiają. Jak coś robić, to porządnie! Jak budować dom, to tym bardziej. Jestem gotowa zainwestować w takie materiały, które w przyszłości pozwolą mi uniknąć ataków serca przy okazji każdego rachunku za ogrzewanie. Czasem wystarczy bardzo niewiele, by komfort życia nas wszystkich zdecydowanie się poprawił. Mam nadzieję, że ten temat będzie dla Was równie ciekawy, jak dla mnie. A jeśli nie… to bez obaw, bo zaraz potem wracamy do pięknych wnętrzarskich inspiracji. 🙂
Wnętrza Zewnętrza
Sama się nie wybrałam więc bardzo dziękuję za tę relację.
Bardzo lubię takie relacje, zawsze można podpatrzeć co w trawie piszczy, nie zawsze w swoim stylu.
Ciekawi mnie ta farba łaskawa dla markerów 😉
pozdrawiam
marta
Najbardziej przypadły mi do gustu – Kvadrat Meble. Super relacja i lecę oglądać meble:-)Pozdrawiam Gosia
zazdroszczę wizyty :>
super relacja :))))))))))))) Kochana dziękuję ze w tak cudny sposób podzieliłaś się ta wizyta:)) żałuje bardzo ze nie mogłam tam być:( zawody płytkarzy świetne:))
buziaki
cudowne rzeczy! :)) uwielbiam takie eventy!
haha krzesła jajka mnie zachwyciły! chyba najbardziej rzucają się w oczy:)))
jak zawsze świetna relacja!:) buziaki
Te jaja są fajnym pomysłem :)) A położenie budynku wyjątkowo nie przyjazne, okolica ponura, dojazd utrudniony i zaparkować też nie ma za bardzo gdzie, przez tory nie wolno śmigać, potrafi straż stać i wyłapywać, ale czasami warto się przemęczyć by coś fajnego zobaczyć ;))