Przyznam szczerze, że stół to jeden z tych mebli, wobec których mam spore wymagania. Po pierwsze, musi być solidny. Nie może się chwiać, bujać, żadnego podkładania książek pod nogi. Po drugie, musi być duży. Rozmiar, oczywiście, jest uzależniony od wielkości pokoju, ale marzy mi się taki olbrzymi stół, przy którym bez problemu zmieści się cała rodzina.
Stół to prawdziwe serce domu. Najlepsza inwestycja!
Stół okrągły OX |
Ponieważ stoły są dla mnie tak istotne, zawsze im się uważnie przyglądam. Patrzę, jak mają skonstruowane nogi, czy bez problemu będzie można wsunąć krzesło, czy przy krótszym boku będzie się dało usiąść, czy ewentualne rozłożenie nie jest zbyt kłopotliwe… Nauczona doświadczeniem, staram się patrzeć przez pryzmat użyteczności. Ze stołu korzysta się codziennie. Musi być wygodny!
Ostatnio trafiłam na dwa stoły marki MILONI, które zdecydowanie mnie zachwyciły. Chociaż bardzo się od siebie różnią, oczami wyobraźni już widzę je oba u siebie 🙂
Pierwszy z nich to stół rozkładany BLOX. Solidny, stabilny, trwały. Jest dostępny w kilku rozmiarach. Przy najdłuższym, trzymetrowym, może spokojnie siedzieć dziesięć osób. W sam raz na Wigilię! Natomiast na co dzień, w dwumetrowej wersji złożonej, jeśli nie mamy ochoty korzystać z obrusów, nie musimy przejmować się szczeliną na środku. Pomimo tego, że jest to stół rozkładany, takiej szczeliny nie ma. Jak to możliwe? Prowadnice są zamocowane do jednej pary nóg, które odsuwają się od blatu. Widziałam zdjęcie z bliska i film (tutaj). To naprawdę wygląda dobrze. Taki stół mogłabym mieć.
stoły drewniane MILONI |
stoły drewniane MILONI |
Wszystkie stoły MILONI są dostępne w różnych kolorach. Mi najbardziej odpowiada naturalna barwa jasnego drewna, ale jeśli ktoś ma ochotę na czekoladowy brąz lub biel – proszę bardzo! Natomiast kolor to jeszcze nie wszystko, na co możemy mieć wpływ.
UP2U to drugi stół, który mnie zachwycił. Decydując się na ten model, wybieramy nie tylko kolor drewna, ale też kolor i kształt nóg. Mamy w sumie 96 różnych kombinacji! Myślę, że każdy znajdzie coś dla siebie…
stół kuchenny UP2U |
Zachęcam do wirtualnego eksperymentowania na stronie MILONI.
Ja już stworzyłam mnóstwo kombinacji i mam swoich trzech faworytów… Oto oni:
1. Proste, białe nogi – taki stół odnajdzie się w każdym wnętrzu. |
3. Delikatnie wygięte czarne nogi… co tu dużo mówić? Wdzięk i elegancja! |
Całe szczęście, że nie muszę w tej chwili dokonywać wyboru stołu, bo naprawdę nie wiem, na co bym się zdecydowała. Gdy stolarnia z ponad 20-letnią tradycją tworzy nowy designerski produkt, efekt jest powalający. Magiczne połączenie doświadczenia i najwyższej jakości z ciekawym wzornictwem. Super!
A jak Wam się podobają te stoły? Wybralibyście nowoczesny UP2U czy solidny BLOX? Macie swoją ulubioną wersję kolorystyczną? Jestem bardzo ciekawa Waszych opinii 🙂
Zobacz również artykuł: Jaki kształt stołu wybrać?
Wnętrza Zewnętrza
Widzę, że w tym temacie mamy dokładnie takie samo zdanie 🙂 🙂 🙂
Zdecydowanie jestem za tym prostokątnym z grubymi nogami, te nogi bardziej do mnie przemawiają. I tylko w naturalnym kolorze! Przy odpowiednim stole muszą też być odpowiednie krzesła – nauczona doświadczeniem starszych wiem, że koniecznie bez ostrych i wystającyck krawędzi, choćby nie wiem jak ładnie to wyglądało:)
Ja mam podobnie duże wymagania co do stołu i też marzy mi się taki duuuży i wygodny! Mam całkiem sporą rodzinę, gdy się wszyscy zjadą, a oprócz najbardziej rodzinnej Wigilii zamierzam też urządzać i mniejsze, ale częstsze przyjątka, a wtedy nie zamierzam patrzeć, jak moi goście obijają się krzesłami o ścianę czy jeden o drugiego 😉 Stół musi być solidny, piękny przy tym oczywiście, ale i właśnie funkcjonalny. Marzę o takim ośmioosobowym, rozkładanym do dwunastu miejsc… Najpierw trzeba by mieć odpowiednią ilość miejsca 😉 Niewykluczone, że poprzestanę na mniejszym gabarycie, ale wiem jedno – standardowe szóstki na ósemki na moją familię to nieco za mało 🙂 Pozdrawiam! P.S. Stół Miloni też mi się spodobał, ten pierwszy – blox 😉
Miloni bardziej mi się podoba szczególnie ten biały 🙂
Mi sie podoba strasznie ten biały gruby:)) To coś co lubię,pozdrawiam cieplutko;:))
To mam nadzieję, że już wkrótce trafisz na ten swój ideał i nam go zaprezentujesz 🙂 Jestem bardzo ciekawa, jak będzie wyglądał 🙂
Uczymy się na błędach. Głowa do góry 🙂 Zawsze stary stół można sprzedać!
Ale znając Twoje wnętrza, z pewnością nie jest z nim tak źle 🙂
I koniecznie drewniany! 🙂
Ten okrągły też jest fajny, to prawda. Muszę przyznać, że sama za okrągłymi za bardzo nie przepadam, ale ten jest ok. Ma ładnie wyprofilowany blat 🙂
Co się odwlecze, to nie uciecze 🙂
Masz więcej czasu, by się im dobrze przyjrzeć i wybrać ten najlepszy 😉
Słuszna uwaga! Nigdy nie myślałam o tym w ten sposób…
Dzięki za komentarz 🙂
Podoba mi się ten jasny z grubymi nogami. Ale jak wybierałam do siebie, to zwracałam też uwagę na zaokrąglone brzegi. Nie przepadam za nimi, ale w dzieciństwie zdarzało mi się obijać głową o kanty, więc pamiętając o tym, pomyślałam przy kupnie o własnych dzieciach. Jak podrosną, to pomyślę nad zmianami :).
piękniutkie 🙂 a te nogi dodają niesamowitego uroku 🙂
niestety ie mam stołu , bo brak miejsca ..
Gdziekolwiek jestem , zwracam uwagę na stoły i ich wystrój.
Lubię, gdy stół jest ładnie nakryty… 😉
Jola
Ten pierwszy okrągły stolik jest bardzo przyjemny. Aktualnie podobają mi sie stoły nieco w stylu art deco, z naturalnego drewna.
Pozdrawiam cieplutko
Rzeczywiście wyglądają interesująco 🙂 Też uważam, że stół jest najistotniejszym meblem w domu. Ostatni wygląda ciekawie. No i pierwszy, BLOX, bardzo solidnie się prezentuje 😉
tez jestem tego zdania! Stół to najważniejsze miejsce w domu, wręcz serducho 🙂 więc musi byc solidny i duży!
Stół rozkładany BLOX – REWELACJA !!! Taki mi się marzy, ale mam stół niedawno kupiony i raczej nic z tego ;( Jednak na pierwszy rzut oka widać jego zalety: rozkładany do dużego rozmiaru i przede wszystkim nogi tam gdzie być powinny – na pewno przy dużej ilości osób nie będą nikomu przeszkadzać. Szkoda, że jak kupowałam kilka lat temu swój stół nie miałam takiej wiedzy i przede wszystkim doświadczenia w tej kwestii 🙂
Pozdrawiam Marta
Stoliczek w fioletach to mój faworyt, ale trzeba przyznać, że te rozkładane są niezwykle praktyczne:) Pozdrawiam:)
Muszę przyznać, że też mam duże wymagania co do stołu. I to do tego stopnia, że nawet teraz nie jestem w stanie powiedzieć, jak wygląda mój stół marzeń, bo jeszcze taki mi się w oczy nie rzucił, żeby mnie za serce chwycił, a wyobrazić sobie go też nie mogę (ale gdybym mogła, byłby piękny i zniewalający, niewątpliwie 8)).