Kategorie: Uncategorized
Układ mebli w naszym salonie nie zmieniał się już od roku. Doszła kanapa, fotel, półki, stoliki… ale nowe rzeczy tylko uzupełniały dotychczasową koncepcję, nie robiąc żadnej rewolucji. A my lubimy zmiany! Bo jak się przekonać, czy przypadkiem inne ustawienie nie jest lepsze, jeśli się tego innego ustawienia nie doświadczy? Przesunięcie mebli to zaledwie moment, więc czemu nie spróbować?
W zeszłym tygodniu przyjechała do nas Maria Pereira z bloga Make My Place i wspólnie trochę zaszalałyśmy z kreowaniem przestrzeni. Co się zmieniło? Zobaczcie na filmie 🙂
Mam kilka zastrzeżeń do nowego układu – na przykład nie do końca odpowiada mi obecny rozkład lamp – ale z dnia na dzień widzę też coraz więcej zalet! Nie zgodzę się z tym, co Maria mówi pod koniec filmu (4:20). Faktycznie wszystkie kolory nagromadziły się teraz blisko siebie, ale mi to bardzo odpowiada. Lubię kolory 🙂
Więcej o nowym układzie powiem Wam w następnym poście, a póki co zapraszam Was serdecznie do Marii, która (poza tym, że jest niezwykle ciepłą osobą) tworzy naprawdę piękne treści – zarówno filmy, jak i zdjęcia, a dodatkowo dzisiaj świętuje swoje urodziny! Dlatego też bardzo mi miło, że miałyśmy okazję ten materiał przygotować wspólnie. Nie było łatwo ze względu na ograniczony czas i nasze małe córeczki, ale myślę, że wyszło fajnie 🙂
Sprawdźcie, co jeszcze publikuje Maria, a jeśli zaglądacie do niej regularnie, napiszcie w komentarzu, jak Wam się podoba nasze przemeblowanie! 🙂
Wnętrza Zewnętrza
Najbardziej w tej aranżacji podoba mi się żywa kolorystyka wnętrza – krzesła, żółta witrynka (Jeśli się nie mylę, to IKEA), nawet wielobarwne okładki książek; większość ludzi urządza salon w bardzo stonowanych kolorach, a jak pokazuje załączony obrazek – nie trzeba się bać kolorów
Bardzo fajnie 😀
Jak je uwielbiasz, to koniecznie 🙂 Kolory są super! <3 🙂
Naprawdę miło mi to słyszeć od osoby, która śledzi nasze poczynania od dawna! 🙂
Miałyśmy z Marią jeszcze jedną koncepcję – z sofą w tym rogu, gdzie teraz stoi witryna. Zasłoniłaby kaloryfer. Wtedy stół mógłby stać tam, gdzie wcześniej, albo tu, gdzie teraz. Przy drugiej opcji było by wygodnie rozmawiać, gdy jedna osoba siedzi na kanapie, a druga przy stole. Tylko wtedy po drugiej stronie salonu, pod oknem, zrobiłoby się pusto. Zamiast obrazu mogłaby stanąć witryna… i co dalej? Takie eksperymenty zostawiamy sobie na kiedy indziej, bo na razie nie chce nam się przewieszać obrazu :))
Bardzo się cieszę 🙂 Uszak faktycznie fajnie zasłonił murek i jakoś dużo mniej się teraz nim denerwuję :)) Jakoś przeciskanie się między nim a stołem dotychczas mi nie służyło 🙂
Bardzo mi się podoba postawienie fotela przy tym nieszczęsnym murku 🙂 Pamiętam, ile miałaś rozmyślań na jego temat, a tak utworzył się przyjazny kącik wypoczynkowy razem z pobliską kanapą. Ten kąt bardzo na plus, bardzo mi się podoba to ustawienie, dużo lepiej niż pod półkami.
Fakt, kolory są dość dominujące, ale pasuje to do Was i nie gryzie się. Stół także wygląda lepiej w otoczeniu półek. A wiesz, co jest najlepsze? Że jeśli okaże się, że tak jest gorzej niż w poprzednim ustawieniu, to bez żadnego problemu możecie sobie wszystko przestawić 🙂 Czasem proste rozwiązania są najlepsze i są dużą zmianą!
Bardzo mi miło! Marii pewnie też 🙂 Dzięki!
U nas to ma ten minus, że zrobiło się trochę pusto na środku. Ale za to kable idą cały czas przy ścianie i nie ma problemu, że ktoś zawadzi o nie nogą (nasz stół to nie tylko jadalnia, ale też biuro, więc wszystkie ładowarki muszą być pod ręką 🙂 ). Coś za coś! Na razie nie narzekamy, a w razie potrzeby zawsze można przesunąć 🙂
Filmik super:-) Półki nad stołem to świetne rozwiązanie i nagromadzenie tylu kolorów mi zupełnie nie przeszkadza. Dobrze tez się prezentuje uszak postawiony przy barowym murku. Jakby dla niego to miejsce było stworzone:-)
Pozdrawiam:-)
Madzia świetny filmik 🙂
Pomimo tego, że tak de facto aranżacja zawiera wiele różnokolorowych elementów, to są one utrzymane w takiej tonacji, że się ze sobą nie kłócą.
Bardzo fajnie wygląda kąt ze stołem. Multikolorowo, radośnie, na nadchodzące pochmurne dni jak znalazł. Nie jestem natomiast przekonana do tego ustawienia – sama mam stół pod oknem, krótszym bokiem ustawiony tak jak Twój do ściany, a za plecami po jednej stronie meble. U nas ze względów na wymiary pomieszczenia innej opcji za bardzo nie ma, a dużo bym dała, żeby był do niego dostęp ze wszystkich stron – komfort użytkowania 🙂 A po drugie, to kanapa zasłaniająca kaloryfer nie jest najlepszym pomysłem, dość mocno ogranicza cyrkulację ciepłego powietrza, a zima już niebawem 🙂
Wolałam wizualnie poprzednie ustawieneie – ale to Twoje mieszkanie, więc Ty wiesz dobrze jak Waszej rodzinie jest lepiej 🙂 Pozdrawiam
Ja też uwielbiam kolory,musze ich wprowadzić trochę więcej