Na początku tygodnia pokazywałam Wam lampy z kablami wiszącymi pod sufitem i wspominałam, że zastanawiam się, czy nie wymienić jednego kinkietu na lampę wiszącą właśnie korzystając z tej sprytnej metody niewymagającej kucia w ścianie. Dlaczego jeszcze się nie zdecydowałam? Bo myślimy też o zamocowaniu w tym miejscu kinkietu na wysięgniku. Takiej lampki biurkowej, tylko przeznaczonej na ścianę.
Zobaczcie, jak fajnie mogą wyglądać:
![]() |
Plattan taca drewniana - KAPIBARA Plakat z psem w kapeluszu - projekt Lisa Bengtsson - MyBaze |
![]() |
lampa z prawego zdjęcia: IKEA PS 2012 |
Lamp na wysięgniku w polskich sklepach nie ma zbyt dużo. Oto trzy przykłady, które udało mi się znaleźć (plus powyżej jeden model z IKEA):
Wybór nieduży, ceny nie najniższe. Ale zdecydowanie są to bardzo ładne lampy! Mam więc dylemat. Może do wiosny uda mi się podjąć jakąś decyzję :)
Komentarze
a niech wędruje! świetnie wygląda:)) ile można siedzieć przy biurku?
OdpowiedzUsuńDokładnie! :)
UsuńLubie i bardzo mi się podobają! szczególnie w sypialni :) Sama mam taką ze zdjęcia nr 3 tylko w wersji szarej. :)
OdpowiedzUsuńO, a gdzie kupiłaś?
Usuń3 jest rewelacyjna
OdpowiedzUsuńMi też się bardzo podoba :)
UsuńRewelacyjne są! I pasują do każdego wnętrza :)
OdpowiedzUsuńCzy do każdego... ale na pewno do wielu :)
UsuńBardzo ciekawy temat kochana, mam kilka takich lampek w domu, spróbuję coś takiego u siebie zastosować. Efekt bardzo mi się podoba.
OdpowiedzUsuń