Zrobiliśmy mały test przed zimą i zawiesiliśmy na balkonie jedzenie dla ptaków. Długo nie powisiało...
Prawie cały czas na balkonie siedziały jakieś ptaki. I te malutkie, i te zdecydowanie większe. Przy czym tym drugim nie dałam rady zrobić żadnych zdjęć, gdyż Marcin uparcie je przegania. Pilnuje ziarenek dla ulubionych sikorek i wróbelków :)
Tylko jedna kulka ptasiego jedzenia, a ile wrażeń! Ale z dalszymi obserwacjami poczekamy na zimowe przymrozki. Niech się ptaki za bardzo nie rozleniwiają!
Komentarze
ooo tak, ja to bardzo intensywnie myślę o karmniku dla ptaszków na zimę. tylko szukam jakiegoś prostego i szybkiego pomysłu:)
OdpowiedzUsuńTo też poszukam :) Dam znać, jak coś znajdę :)
UsuńMi na balkonie została już zasuszona maciejka, co rano mogę obserwować jak sikoreczki się stołują ;). To dla nich chyba niezły rarytas :) A obserwacja ich jest bardzo miła ;)
OdpowiedzUsuńPtaszynki kochane! Mnie tez najbardziej wzruszają szare wròble:))
OdpowiedzUsuńo tak warto w zimie ptaszki dokarmiac :)
OdpowiedzUsuń