Sprawdzam regularnie na stronie Ikei, czy wybrane przez nas łóżeczko jest już dostępne w sklepie, ale niestety ciągle nic. Dwa wielkie sklepy w Warszawie, a w żadnym z nich ani jednej sztuki. Mam nadzieję, że po długim weekendzie w końcu będziemy mogli udać się na zakupy. A póki co musimy zadowolić się prowizorycznym rozwiązaniem - materacem. Nie jest to wcale takie złe! Przynajmniej mamy pewność, że nasz maluch nie spadnie z dużej wysokości, a i Marcin wydaje się zadowolony :)
Jakie są wady tego rozwiązania? Materac dość łatwo jeździ po podłodze, a gdy odsunie się od ściany, wszystko za niego wpada. Ciężko się odkurza dookoła, a sam materac łatwo się brudzi, gdyż cały kurz z podłogi osadza się na bokach prześcieradła. W naszym przypadku nie jest to aż taki problem, gdyż z racji pożegnania z pampersami i tak wszystko regularnie idzie do prania. W związku z tym nie zauważyłam, by prześcieradło brudziło się w widoczny sposób. Na co by się jednak nie skarżyć, materac to jednak fantastyczna przestrzeń do zabawy :) Gdybyście więc kiedyś mieli problem z wyborem łóżka dla dziecka, spróbujcie najpierw właśnie z samym materacem. Może okaże się, że to rozwiązanie w pełni będzie Was satysfakcjonowało :)
Marcin poza łóżkiem, komodą i malutkimi stoliczkami, nie będzie miał w pokoju innych mebli, gdybyśmy więc zrezygnowali z łóżka na stałe, byłoby bardzo pusto, a nie chcę, by jego pokój cały czas wyglądał jak w trakcie przeprowadzki. Gdybyśmy jednak mieli tu szafę, biurko i jakiś fotel, poważnie rozważyłabym pozostawienie samego materaca na dłużej.
źródła zdjęć: 1 / 2 / 3 / 4 / 5
źródła zdjęć: 1 / 2 / 3 / 4 / 5
Komentarze
Dobry pomysł:) my samy na takim śpimy i Mała (14m-cy) jak z nami dosypia rano sama czasem (ok, bardzo rzadko;)) bez problemu złazi po cichu i się jeszcze pobawi zanim nas obudzi. W każdym razie nie ma stresu, że spadnie z naszego łóżka:) A to przesuwanie się u nas to też problem, ale jak jest taki jednoosobowy materac z lżejszym ciałkiem przecież to może zablokowanie jakąś szafeczką z jednej a z drugiej może jakimś np mało widocznym stoperem jak do drzwi by wystarczyło?
OdpowiedzUsuńTen materac, na którym śpi Marin jest dość ciężki, a zarazem jest lekko wsunięty w taką mini-wnękę, więc aż tak nam to nie przeszkadza. Ale jednak trzeba się z tym liczyć, że materac bardziej jeździ po pokoju niż łóżko :)) Chociaż faktycznie pomysł ze stoperami, o! albo takimi matami jak pod dywan, mógłby się sprawdzić.
UsuńOh i przypomniały mi się studenckie czasy, kiedy to spało się we dwójkę na materacu 80tce ;) I człowiek jakoś dawał radę i wyspany był:D
OdpowiedzUsuńW nowym domu też przez kilka miesięcy spaliśmy tylko na materacu, jednak nie polecam tego nikomu kto ma dużo zwierząt, ciężko z utrzymaniem czystości i czasem człowiek obudzi się obok...bo psy są już na;p
To już lepiej palety podłożyć, co też chyba nie czyści się najlepiej.
Ale dla dziecka to musi być frajda i wygoda:))
My na początku po ślubie mieliśmy dwa pojedyncze materace i albo spaliśmy na jednym, albo jedno z nas budziło się na podłodze pomiędzy materacami, gdyż przez noc zdążyły od siebie odjechać :D Ale pod koniec ciąży, gdy zaczęłam mieć problemy z podnoszeniem się z podłogi, w końcu zdecydowaliśmy się kupić wersalkę :)
UsuńW pokoju mojego synka stworzyłam miejsce do czytania i zabawy z dużej grubej poduchy i mały uwielbia tam spać. Poobiednie drzemki spędza właśnie tam !
OdpowiedzUsuńTakie kąciki dla dzieci są super! Ja ostatnio zrobiłam wielkie porządki w schowku i okazało się, że jest dość miejsca, by zmieścił się tam materac zwinięty w kółko; nie rulon, tylko w taką rurę, w której Marcin ma swoją kryjówkę i gdzie kładzie pluszaki do spania ;) Zobaczymy, jak długo jeszcze będzie zainteresowany swoim domkiem :))
UsuńInformacje na stronie IKEA od kilku miesięcy bywają nieaktualne, bo zmieniły się numery produktów... Sama dłuuuuugo czekałam na łóżko, a wreszcie okazało się, że w sklepach są, a wg stron nie ma...
OdpowiedzUsuńNaprawdę!? Rety! To muszę pojechać sprawdzić! Niby w sklepach w innych miastach dość wiarygodnie wyglądają te dane (raz są łóżka, a raz nie ma), ale ile można czekać :) Dzięki za informację!
UsuńPrawda!
UsuńPrzez półtora roku mieszkałam w wynajmowanym pokoju z dwoma podwójnymi materacami jeden na drugim. Było dużo miejsca, było miękko, ale z wielką ulgą przesiadłam się na normalne łóżko. Jak już jest się wzrostu większego niż dziecko, to okazuje się, że na co dzień ciężko się z takiego łóżka podnosi i mało wygodnie jest na nim usiąść. Szczególnie w przypadku pokoi "studencko-wielofunkcyjnych", w których łóżko jest również kanapą i stolikiem komputerowym. Raz jakoś nieszczęśliwie siadając załatwiłam sobie plecy na dobry tydzień, także nie ma żartów :)
OdpowiedzUsuńPodpisuję się też pod tekstem o trudnościach w sprzątaniu i konieczności ciągłego dosuwania materaca do ściany.
Ale jeśli chodzi o dzieci, które do podłogi mają dużo bliżej niż my, takie rozwiązanie może być super :)
No... Pamiętam, jak mi się wstawało w poprzednim mieszkaniu z naszych materacy, gdy byłam w ciąży, a jeszcze nie kupiliśmy wersalki :))
UsuńAle dzieci i tak ciągle fikają po podłodze :D
Ten materac naprawdę fajnie i klimatycznie wygląda:)) W ogóle fantastyczny pokoik!:)) Jestem pełna podziwu, jest świetny i jakże pięknie dopracowany, te wszystkie dodatki, szczegóły... Bardzo, ale to bardzo mi się podoba:)) I ten konik na biegunach jaki boski!!:) Pozdrawiam Cię słonecznie:))
OdpowiedzUsuńhttp://www.homeonthehill.pl/
Ten to znaczy który konkretnie? Ten z konikiem? Czy wszystkie Ci się podobają? :)
Usuńjakie wymiary materacu? tego z białą pościelą ;-)
OdpowiedzUsuńNie mam pojęcia! A skąd takie pytanie? :D
UsuńPod materac mozna podlozyc mate antyposlizgowa i po klopocie :)
OdpowiedzUsuńSłusznie :) Jak pod dywan! Dobry pomysł :)
Usuń