Przez cały sezon grzewczy w mojej łazience życie toczy się trochę wokół grzejnika. Przed kąpielą nagrzewam pomieszczenie. Po kąpieli suszę ręcznik. Kaloryfer w łazience to bardzo ważna sprawa.
W poprzednim mieszkaniu mieliśmy kaloryfer ścienny z poziomymi żeberkami, na których wieszaliśmy ręczniki. Teraz w łazienkach mamy takie same grzejniki, jak w całym mieszkaniu. Standardowy model - ani ładny, ani praktyczny. Korzystamy i wyciągamy wnioski, by w przyszłości przy urządzaniu swojego mieszkania wybrać jak najlepiej.
Czego mi brakuje na powyższych zdjęciach?
Koloru! Chcę dać mojej łazience trochę charakteru. Uwielbiam intensywne barwy, więc chcę iść w tym kierunku. Jednak nie chodzi o przemalowanie całych ścian od podłogi do sufitu, ale o drobne detale. Ostatnio pokazywałam Wam kolorowe mozaiki. Dzisiaj mam jeszcze ciekawszą koncepcję - kolorowy grzejnik!![]() |
Model Kea |
![]() |
Model Mauritius |
Żyjemy w dobie dobrobytu i nie jesteśmy skazani tylko na wybór pomiędzy dwoma identycznymi modelami dostępnymi w najbliższym sklepie. Z grzejnikami można naprawdę zaszaleć i zamówić wymarzony model właściwie w dowolnym kolorze :)
Powyżej kilka wybranych przeze mnie barw. Czuję jednak, że gdybyśmy swoją łazienkę urządzali już teraz, zdecydowałabym się na niebieski. A Wy? Jaki kolor byście wybrali, gdybyście musieli podjąć decyzję w tym momencie?
Źródła zdjęć: 1 / 2 / 3 / 4 / 5 / 6 / 7 / 8
Komentarze
Turkusowy, uwielbiam turkusowy ;)
OdpowiedzUsuńDobry pomysł! :) Pasowałby do mojej wymarzonej turkusowej umywalki :)
Usuń